sobota, 16 stycznia 2010

Włochaty - Credo

Bardzo często włączam sobie i słucham "Credo" Włochatego. Nikomu chyba nie muszę pzypominać tej piosenki, każdy kto zetknął się z punk rockiem zetknął się i z tą piosenką, będącą prawie że hymnem. 

Dla wielu pojęcie anarchii kojarzy się z zapitym punkowcem siedżącym pod murem, który ma w dupie wszystko co go otacza. Czasy się zmieniły i pojęcie anarchii i punka nieco się zmieniło. Dziś trudno zobaczyć na ulicy punkowca z irokezem, który leje na cały system. 

Dzisiejsi anarchiści przenieśli się przed monitory komputerów, często pracują w dużych firmach, wielu dość dobrze zarabia - ale łączy ich jedno. Symbole na których wyrośli noszą w sercu i mimo, że nie mają już irokeza i nie siedzą pod murem, nadal czują sie anarchistami - są wierni swoim poglądom, któych nigdy się nie wyparli i nie wyprą. 

Jak to sie mówi "nie szata zdobi człowieka". NAJWAŻNIEJSZE JEST TO CO SIĘ NOSI W SERCU I ŻYJE WG TYCH ZASAD. Dlatego tak często słucham Credo.........

Ciekaw jestem waszych opini. CZY W DZISIEJSZYCH CZASACH W DOBIE INTERNETU I GLOBALIZACJI MOŻNA BYĆ ANARCHISTĄ?

Credo - Włochaty

Kiedy słyszysz o Anarchii, coś cię śmieszy coś cię bawi 
Bo wiesz, że coś takiego nie isnieje 
Że to bzdura wymyślona przed idiotów dla idiotów 
A czasami nawet kojarzysz to z faszyzmem 

A dla mnie to jest symbol, coś w co wierzę 
Co być nie może, a co trzyma mnie przy życiu 
Bo ty masz swój kraj, ład i porządek 
Ja mam wolność w moim sercu- tylko tyle! 

Kiedy słyszysz o Pokoju coś cię drażni, coś cię złości 
Bo wiesz, że cos takieg nie istnieje 
Że pacyfiści to poprostu banda tchórzy 
Dla których wojsko jest więzieniem 

A dla mnie to jest symbol, coś w co wierzę 
Co być nie może, a co trzyma mnie przy życiu 
Bo ty masz swoje wojny, ból, cierpienie 
Ja mam pokój w mojej duszy- tylko tyle! 

Kiedy słyszysz o Miłości coś cię wkurza, masz chęć zabijać 
Bo wiesz, że coś takiego wciąż istnieje 
Mimo tylu wojen i twojej nienawiści 
Która CIĘ ZGUBI I KTÓRA CIĘ ZABIJE 

A dla mnie to jest symbol, coś w co wierzę 
Co być nie może, a co trzyma mnie przy życiu 
Bo wy macie swoje małe nienawiści 
Ja mam miłość wielką, która mnie ocali-tylko tyle!

The Analogs - niebawem nowa płyta

The Analogs pracuje nad nową płytą, która ukaże się już niebawem. Na płycie pt: "Taniec cieni" znajdzie się 13 utworów. Płyta dostępna będzie na CD i LP. 

A tak wygląda okładka zapowiadanej płyty


Wszystko co kocham - warto obejrzeć

14 stycznia do kin wszedł nowy film. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie tematyka jaką porusza. 

"Wszystko, co kocham", najnowszy film Jacka Borcucha, to opowieść o punk rocku, młodzieńczym buncie w dniach stanu wojennego, o pierwszej miłości i doświadczeniach seksualnych. Młode, nieznane i szalenie naturalne twarze, pomysł na realizację i dbałość o szczegół, świetna muzyka, a przede wszystkim wciągająca fabuła i nietypowe, pozbawione narodowej misyjności i martyrologii, spojrzenie na okres stanu wojennego to cechy, które wyróżniają "Wszystko, co kocham" na tle polskiej produkcji filmowej ostatnich lat.

Czytaj więcej: "Wszystko co kocham" - recenzja filmu

Współcześni punkowcy

"Żyją we własnym świecie, inaczej niż wszyscy się ubierają, schematy nic dla nich nie znaczą, podobnie jak granice, stereotypy. Odmieńcy, nonkonformiści, dziwacy. Wzbudzają zdziwienie, a bywa że i oburzenie. No bo jak to? Czterdziestka na karku, żony, dzieci, zobowiązania, a oni wciąż w glanach, wytatuowani, dziwnie uczesani? Chciałoby się ich zmienić. Kłują w oczy swoją odwagą do bycia innym, wiernością ideałom młodości. Jak to się stało, że „starzy punkowcy” świetnie się odnaleźli w nowej rzeczywistości???

Przeczyaj ciekawy artykuł na temat "współczesnych punkowców": "Polski Punk 30 lat później"

Pierwsze koty za płoty

Witam serdecznie

Długo nosiłem się z zamiarem stworzenia tego bloga, jeszcze dłużej myślałem nad nazwą - nie chciałem aby tytuł bloga za bardzo mnie ograniczał. Postawiłem na "e-fanzin". "E" wiadomo dlaczego, bo jest to publikacja internetowa, "fanzin" natomiast nawiązuje zjawiska, które zostało zapoczątkowane kilka dobrych lat temu. Ziny (fanziny) to nieprofesjonalne niezależne czasopisma tworzone przez pasjonatów danego tematu, wywawane w niewielkich nakładach, powielane na ksero w domowych warunkach, kolportowane wśród znajomych. Z czasem ziny przeniosły się do internetu, zmieniająć nieco swój charakter. Wiele z nich z nieprofesjonalnych wydawnictw stały się naprawdę wartościowymi, profesjonalnymi czasopismami. 

Od dawna interesuję się punk rockiem i całym zjawiskiem socjologicznym, które wokół niego powstało. Od młodych lat byłem obecny w szeroko rozumianym środowisku alternatywnym. Do dziś nurt ten jest mi bardzo bliski - choć czasy się zmieniają ja nad jestem wierny idei, która mnie kształtowała. 

Mam nadzieję, że mój blog stanie się miejscem spotkań dla ludzi, którym bliskie są tematy na nim poruszane. Licze równeiż na Waszą pomoc i zaangażowanie. 

Pozdrawiam serdecznie

Piotrek